12-06-2018, 21:13
|
#489 |
Reputacja: 1 | Opis fabularny Pogranicznik nie czekając wykorzystał okazję. Naciągnął łuk i wypuścił strzałę. Pierzasty pocisk pomknął wprost do celu, trafiając prosto w oczodół maski. Wróg zamilkł w pół słowa, zachwiał się i upadł. W mgnieniu oka czar prysł. Otaczający walczących Wyspiarze otrząsnąwszy się z wpływu maga, ze zdwojoną energia rzucili się na Srebrne maski, jakby teraz zajadłością chcieli wymazać swą niedawną niemoc. Żaden z wojowników Xalotuna nie prosił o łaskę. Walczyli dopóki ostatni z nich nie padł na trawę polany. Mechanika
__________________ -To, że 99% ludzi jest innego zdania niż Ty, wcale nie znaczy, że to oni mają rację. |
| |