14-06-2018, 22:11
|
#111 |
| Ludo był w swoim żywiole, opatrywał, łatał i robił co tylko mógł, aby podtrzymać wszystkich przy życiu, a to wcale nie było takie proste. Z tego całego zamieszania mało nie wynikła tragiczna pomyłka. Kołodziej wołał o odtrutki, a Słowik podał mu jakiś flakonik. Niziołek opatrznie zrozumiał pytanie, co to jest. Potraktował je że ma najpierw upewnić się czy ta „odtrutka” jest właściwa. Od takie delikatne roztargnienie z uwagi na niewyspanie i stres. I gdyby nie Durak kto wie do czego by doszło. - Wciurności!, a takie podobne. To by dopiero się cholibka narobiło. – Mruknął sam do siebie. I gdy tylko podał właściwą miksturę Karlowi, to przyjrzał się nieznanej substancji znalezionej u Eike. Popatrzył pod światło, prawie wkropił sobie ją do oka, powąchał, zatelepał. - Słowiku to Chimierzyca, taki jad Chimery. Po chwili wyszedł na korytarz i akurat trafił na zamieszanie, przesłuchanie. Ludo nie wiedział czy czasem nie uciekać, jak ostatnio spotkał brodacza Fimburssona, to ten zabrał mu wolność i straszył kopalnią. Jak nic zaraz go spostrzeże i znowu niesłusznie ukażę. Z drugiej strony to przecież sam wołał straż, nikogo żadnym ostrzem nie dziabnął, a do tego był teraz pod opieką grupki nowych towarzyszy. - I, i ja wołałem straż. – Wtrącił się po przemowach krasnoludów. - Zresztą już się mordowali wszyscy jak z pokoju wyszedłem, gdy Lilou na siebie kołdrę nakrywała. – Powiedział bez większego namysłu, uważając jednak ten fakt za wspaniały dowód, że prawie nie ma z tym nic wspólnego. - A teraz to ja praktykuje i pomocy udzielam. – Dodał jeszcze pokazując swoje zakrwawione dłonie. Coś w głębi umysłu cyrulika podpowiadało, że niepotrzebnie się odezwał. Najlepiej jakby stał z tyłu i dał się dogadać khazadom między sobą, ale nie zamilkł tylko wspomniał jeszcze, że: - A i Karl ledwo mówi, ale duka, że chce rano ruszać dalej do Scharmbeck. Ale w takim stanie, to nigdzie nie ujdzie, w siodle nie usiedzi. Nawet cholibka na wozie trzeba by go dobrze opatulić, a i szlak lepiej żeby był równy.
__________________ Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych! |
| |