Cytat:
1. Czas jaki będziesz potrzebował.
2. Trudność z ewentualnym skręceniem/pocięciem liny - zakładam że masz dobry materiał i nie łatwo go pociąć -no chyba, że Twój heros wziął coś z kuchni (bo szczerze mówiąc nie pamiętam, a excela z notatkami mam na innym kompie).
3. Jak to cholerstwo zaczepić. Mur jest wysoki na ponad 3 m, składa się płaskich, pozbawionych jakichkolwiek elementów dekoracyjnych na szczycie - tutaj najlepsza byłaby kotwiczka. Lepszym rozwiązaniem jest to co robię inni - albo szaleńczy parkour albo przystawienie czegoś co zniweluje wysokość.
|
- Ok, dzięki za szybką odpowiedź
- A to ten mur jest 100% gładki na całej długości? Zwykle są jakieś słupki co jakiś czas czy inne wzmocnienia które jakoś się odznaczają w ścianie muru. Jest coś takiego wytóżniającego się co by można zaczepić? Wtedy bym mógł skręcić coś w rodzaju pętli i zaczepić mi się tak wydaje.
- Nie ciąłbym nic, raczej wiązał ze sobą. Na węzłach myślę, się mój hiroł zna.
- Z kuchni chyba wziąłem nóż i szamę z lodówki ale taki chaos był, że po prawdzie sam nie jestem pewny
- I 3 m mówisz? Hmm... To jak dorosły facet stanąłby pod murem i wyciągnął ręcę to by chyba brakowało z 1 - 0.5 m jakoś tak. Hmm... Nie takie kosmiczne wielkości... Pasowałoby mi te wyróżniające się coś w murze nad słupkiem
To bym zdjął kurtkę, podskoczył, i jak się uda to zaczepił o to coś. A potem podźwignął się na takiej "lince" na krawędź muru
To by chyba wtedy dość szybkie i bez wiązania/cięcia było. Co Ty na to Armiel?