Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-06-2018, 20:56   #132
Ronin2210
 
Ronin2210's Avatar
 
Reputacja: 1 Ronin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputację
Dieterowi nie dane było tej nocy zaznać odpoczymnku, ledwie usnął przytulony do swej powtarzalnej kuszy a tu znowu raban. Ludzie zaczeli się denerwować i coraz trudniej było łowcy wampirów utrzymać się w błogim śnie. Nagle jedno słowo przebiło się do otumanionego snem umysłu "SZKIELETY", na ten sygnal wstał i chwycił leżącą przy nim broń, poprawił kolczą zbroję i wybiegł z chaty. Wskoczył na wóz dla lepszej widoczności celu i by zyskać przewagę wysokości.

W niewielkiej odległości szedł w ich kierunku jeden szkielet lecz z lini drzew wychodziła na nich cała zgraja zakutych w przerdzewiałe zbroje i dzierżących równie paskudną broń kreatur.

- Na Morra, co też dzieje się z tą okolicą?!
- rzucił na widok paskudnej zbieraniny, dobrze że nie znalazł się sam w takiej sytuacji, mając po swojej stronie tak bitnych towarzyszy nie miał obaw stanąć do boju przeciwko tym wynaturzeniom.
 
Ronin2210 jest offline