Ulryk! Ulryk! Ulryk!
Ryży wystrzelił pocisk (kulę), nie bełt (mam procę, nie kuszę) (nie wiem, czy to pomyłka pisarska, czy przyjąłeś zły rodzaj broni)
Feniu, zmień Mooshanta na Foggia
A ten gruby ojczulek to nic nie robi?
Dopóki nie wejdą w zasięg procy zwykłej (atak wielokrotny), trzaskam kuszą drzewcową jeden atak na rundę (z szybkim przeładowaniem)
Edit: strzelę sobie gola, ale nadal jestem przeziębiony? Jakoś tak wysoką inicjatywą się ten mój Ryży popisał