Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-06-2018, 21:53   #1002
hen_cerbin
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację

"A nie mówiłem" niewiele mogło teraz pomóc. Jedyną jasną stroną było to, że nie musiał zjadać własnego kapelusza. Nie miał broni zasięgowej, nie potrafił czarować... A negocjacje, jak już koledzy udowodnili, nie miały sensu.
- Atakują od tyłu! Przebijcie się do wyjścia, zatrzymam ich jak długo zdołam. Corrobreth, idź za nimi - rzucanie się w ciasny korytarz nie miało sensu, tam przewagę miałby wróg. Długa broń szlachcica potrzebowała więcej miejsca. Mógł jedynie ostrzec wszystkich i przyjąć postawę obronną.


Wiele, wiele lat później powstał poemat o tej walce.
Zaczynał się od słów:
I ciągle powtarza, i ciągle powtarza,
tak głośno, że budzą się ćmy.
Nie zawierajcie pokoju ze szczurem,
nawet gdy gada jak my

 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline