Cytat:
1. Nie ma sterowania innymi postaciami, chyba że ktoś zadeklaruje, że oddaje pod opiekę.
|
To powinno być oczywiste, a widać nie jest.
Cytat:
Nic nie rozstrzyga się w docku przed 10 rano i po 22. Pracujemy o różnych godzinach, niektórzy nie mają sił na pisanie do późna/zbyt wcześnie. Można prowadzić sobie dialogi między sobą, ale żadnych akcji, zmieniania pokoi itp.
3. Nie zapłeniamy więcej jak dwie strony bez obecności każdego. Jeżeli od ostatniego wpisu kogoś minęło 2 strony, robimy full stop i czekamy. Nie ważne że nie dzieje się nic ważnego.
|
To jest zbyt sztywne. Proponowałbym deadline 24-48h, o ile potrzebna jest deklaracja. Jeśli nie, dialog może lecieć(o ile nie zmienia nic w grze), w końcu można wskoczyć w jego środek i sobie tworzyć. ja wychodzę z założenia, że póki nie wrzucone na forum, to może być modyfikowane ile wlezie. Potrzebujemy raczej określenia, ile tak naprawdę trwa "tura gracza" - czyli czas, gdzie można własną deklaracją wpłynąć na grę.
Cytat:
Pozostają kwestie tego jak traktować deklaracje np przy walce i kiedy kończy się ich ewentualna moc sprawcza, czy być może w ogóle z nich rezygnujemy. Jakieś sugestie?
|
uwzględniać i szanować i przede wszystkim czekać na te deklaracje, bo nikt dotychczas nie zadeklarował nieobecności, czy nie porzucił sesji. Jesteśmy aktywni, i jeszcze, chętni do gry. Szanujmy się.
Gra jest angażująca, dopóki gracz na nią wpływa, a wpływa deklaracjami. Aby ich nie tracić, i nie zostać popchnięty na autopilocie, dajemy deklaracje na przód, nie wiedząc jak właściwie potoczy się akcja. Ale bojąc się autopilota, i widzac te nienormalne tempo to właściwie konieczność jest.
Deklaracje na kilka kolejek na przód powinny zniknąć o ile będzie określona długość kolejki, w której gracz ma zareagować na wydarzenia w grze. I reszta raczej powinna poczekać. Znam Kerma, Bloody Merry i Hungmunga z innych sesji na tym forum i nigdy nie było tak, że nie zaczekali na kogoś z kolejką.
Hungmung ma chyba więcej cierpliwości o de mnie, (bo był autopilotowany nie tylko przy ghulach), ale ja po trzech zerwanych nockach jestem zajechany, niewyspany i próbując zdążyć na sesję po kilkugodzinnej awarii auta wpadam na forum i widzę, że połowę finałowej walki mam na autopilocie. Stąd taka reakcja.