Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-06-2018, 10:05   #266
Aiko
 
Aiko's Avatar
 
Reputacja: 1 Aiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputację
Niedziela, Płock

Chwila modlitwy uspokoiła zakonnicę, przyniosła długo oczekiwane wytchnienie. Z przymkniętymi powiekami wsłuchiwała się w głosy, rozpoznając między nimi swych towarzyszy. Prosiła Pana o łaskę zrozumienia, bo czuła że głowa odmawia jej posłuszeństwa. Ściskała między dłońmi krzyż.

Popełniali błędy, tracili pomocnych sojuszników. Ale czy i Pan się nie potykał? W drodze na Golgotę by odkupić wszystkich ludzi… Obawiała się. Obawiała się ile przyjdzie im poświęcić by odkupić tą ziemię. Prosiła więc by Pan zabrał jej ten strach, by mogła przygotować się na to co nadejdzie. Gdyby tylko mogła ochronić swych towarzyszy...ochronić Gerge. Ścisnęła mocniej krzyż czując jak wbija się w delikatne dłonie. Odetchnęła się i pozwoliła by jej głowę wypełniły kobiece głosy modlące się za nią i jej towarzyszy.

Po nabożeństwie podeszła do siostry Joanny i spytała czy mogłyby porozmawiać na osobności. To o co chciała poprosić było zbyt wstydliwe by rozmawiać o tym przy innych. Szeptem spytała o to czy może nie znalazłaby się jakaś bielizna, którą mogłaby odkupić od sióstr. Joanna zaskoczyła ją. Zaoferowała nie dość, że spodnie odzienie to jeszcze habit i nocleg. Anna aż otworzyła szerzej oczy przysłuchując się zakonnicy. Gdyby… gdyby się udało. Mogłaby przespać się bez habitu, wykąpać się… może… może któraś zakonnica skróciłaby jej włosy. Starała się powstrzymać ogarniającą ją radość. Powinna spytać Gerge. Był jej opiekunem i nie chciała robić mu kłopotu. Obiecała siostrze Joannie, że przemyśli propozycję i da jej znać wieczorem. Wolała nie wspominać, że wybiera się do zamtuza.

Dużo radośniejszym krokiem ruszyła na poszukiwanie swego opiekuna. Wiedziała, że jest gdzieś niedaleko. Zawsze nad nią czuwał, a jak nie mógł to ją o tym informował. Szybko rozpoznała zakapturzoną postać gdy ta wyłoniła się z cienia i podbiegła. Ruszyli w kierunku zamtuza, upewniając się po drodze, że Fyodor już wyruszył.

Opowiedziała Gerge o propozycji Joanny, a jego reakcja sprawiła, że wszystkie przyjemne wizje rozwiały się niczym mgła. To był dla niego problem... Wpatrywała się w swego towarzysza i ostrożnie spytała jakiej dokładnie będzie natury ten problem. Zobaczyła zmieszanie, które odmalowało się na jego twarzy. Nie potrafił jednak uzasadnić dlaczego. Wpatrywała się w jego profil, podczas gdy on uciekał przed nią wzrokiem.
- Wobec tego wezmę tylko kilka rzeczy i przenocuję razem z wami. - Uśmiechnęła się starając się rozpogodzić Gerge. Może… może weźmie trochę ciepłej wody do celi i się obmyje? Tak szybko. Zarumieniła się zdając sobie sprawę, że myśląc o kąpieli, nadal wpatruje się w swojego towarzysza. Szybko odwróciła wzrok i także skupiła go na drodze i majaczącym przed nimi zamtuzie.
 
Aiko jest offline