Lothar nie był szczęśliwy. Walka jaką musiał prowadzić nie była taką, w jakiej chciałby uczestniczyć. Nie spodziewał się, by miało mu to sprawić przyjemność, ale robił, co uznał za konieczne.
Skupił się na pracy nóg i manewrach, które pomagają utrzymać wrogów z dala i ocalić życie. Parowaniu. Powstrzymujących atakach na nadgarstek, kolano i stopę. Klatka obronna to same podstawy szkolenia szermierczego. Ale gdy wiesz, że jeśli wróg przemknie obok Ciebie to wbije miecz w plecy przyjaciela, ignorujesz pragnienie chwały i ból w boku, zagryzasz zęby i skupiasz na obronie.