- Odpisałem. W sumie strzelać nie chcę/nie mogę, w jechaniu muszę zdać się na Irisha, w opisie miasta na Foxy więc właściwie niezbyt widzę pole do popisu póki się coś nie stanie
Strzelam w niebo by dać namiar Cukiereczkowi i pytam Foxy o drogę. Jak będzie okazja do czystego strzału to strzelam w maszynę zbiega z ckm.