Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-06-2018, 16:12   #123
Inferian
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację
Olo wyglądał na zbitego z tropu. Oswald rozegrał to dosyć zmyślnie, przeciwnik widząc spokój w bohaterze opuścił broń i zaczął:

- To my byliśmy w karczmie, jeden z naszych popił za dużo, z początku było dobrze, ale ten popierdolił do karczmy i coś mu odjebało. Jeszcze brakowało abyśmy mieli tutejszych na sumieniu. – powiedział chowając miecz do pochwy

- Jak żem powiedział zielarz jest zajęty, nie mogę za wiele powiedzieć. Skoro jesteś tylko przejazdem to się lepiej w to nie mieszaj. Opatruje naszego, do chałupy lepiej nie wchodzić – Olo cofnął się troche od Oswalda – nawet ode mnie trzymaj dystans, bo kto wie co się może stać.

W tym momencie do głosu doszła Klara, która to zaczęła o chorobie, co wzbudziło w Olu dosyć duże zainteresowanie.

- Ty – wskazał na Klarę – tylko ty możesz wejść do środka jeśli chcesz coś od zielarza. Bogowie cię chronią przed chorobami, może i nam pomożesz.

Olo po słowach kapłanki zaczął jak gdyby się bardziej przyglądać Oswaldowi. Słowa o chorobie i bladości bohatera wywołały na nim dosyć sporą reakcję. Co prawda bohater nie był zbytnio blady, jednak słowa kapłanki ciężko było podważać i może udało się jej przekonać w ten prosty sposób do takiej myśli, że bohater rzeczywiście jest bladszy.

- Ty może lepiej tu usiądź, bo rzeczywiście gorzej wyglądasz. – dodał mrużąc oczami

Konrad stał z tyłu trzymając miecz w gotowości.

Nagle pojawił się i kolejny człowiek. Otwin maszerował sobie jak gdyby nic. Rzucił kilka zdań, a to ogólnie, a to do Oswalda. Na co Olo zareagował dosyć nerwowo.

- Znacie się? – zapytał rzucając niepewne spojrzenie, a to na Oswalda, a to na Otwina. – Kurwa albo to jakiś cholerny przypadek, albo coś tutaj nie gra. Jakim do chuja cudem wszyscy się tutaj znaleźliście?

Nagle jedno z okien się otworzyło i w nim pojawiła się głowa. Był to mężczyzna o ziemnmych krótszych włosach i dosyć niskim głosie.

- A tu co się do chuja wyczynia. Jakieś zebranie czy co? - dodał zaskoczony
 
Inferian jest offline