Bardag wsłuchiwał się w wypowiedzi zebranych. Zerkał to na jednego to na drugiego.
- Wóz jest w posiadaniu Asslaka.- Wtrącił się i dźwignął by podejść do dziwnego miecza.
- Magu. Chciałbym byś się przyjrzał tej broni jeśli znajdziesz czas. To bardzo potężny przedmiot, ale czy spaczony chaosem?- Sięgnął po miecz przez koc. Owinął zdobyczny przedmiot i był gotów udać się na odpoczynek.
- Chyba kpicie. Te tyczki nazywacie murem? Tu więcej dziur niż w serze z Przeskoku. Pozostawając tu, tylko narażamy te człeczyny. Bierzmy zapłatę i ruszmy do Asslakowego browaru.- Odparł były szampierz.