Daichi patrząc na drabów miał chęć obu zdzielić po łbach, by nabrali rozumu. A przynajmniej rokowało to większe szanse, niż metody wychowawcze ich rodziców, kimkolwiek by byli. Chyba, że rodzice nadmiernie stosowali taką metodę i dlatego te osiłki prezentowały poziom jaki prezentowali. Mniejsza o to... Jako policjant nie mógł nigdy jako pierwszy zastosować przemocy jakkolwiek wydawało się to nęcące. Takie... zapobiegawcze. Ale tak już jest - Bandyci biją pierwsi, a potem policjant może reagować.
I trzeba dać ostatnią szansę na obudzenie rozsądku - nieważne, że masz przed sobą ludzi rokujących na durniów. Pozory w końcu mogą mylić.
- "Rany, a to nadal początek koncertu?" - pomyślał. Wieczór zapowiadał się na jeszcze bardziej męczący niż przy dyplomatach i duchu.
Pokazał odznakę:
- Aspirant Kaburagi i sierżant Zolt. Nie nasza rzecz o co się kłócicie, ani tego rozsądzić. Ale Nasz to Rzecz, że wasze zachowanie budzi niepokój u innych uczestników koncertu. Jesteście proszeni o poddanie się przeszukaniu, czy nie posiadacie przy sobie niebezpiecznych narzędzi.
__________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh
Ostatnio edytowane przez Guren : 14-07-2018 o 13:27.
|