Ludo podpowiada, weź coś co zrobi za laskę (tak wiem, że elfka fajna, ale szkoda ją moczyć, inne kobiety w drużynie tez zostaw w spokoju. Nie czas na konkurs miss mokrego podkoszulka :P). Jakiś kawał solidnego drąga, grubszej gałęzi. Zawsze to mniejsza szansa na poślizg, czy utratę równowagi.
Mój post może jutro, a jak nie to najpewniej w niedzielę. Sobota wyjazdowa (po raz ostatni Opole
), więc pewnie odpadnie.