Cytat:
Napisał Hakon  Ok. Rozumiem. Jeśli mam cofnąć post daj znać. |
Henowi chodziło o mój post i naszą dyskusję. Tak czy inaczej uprzejmie dziękuje MG za edycje i wyrozumiałość. Gotów byłem już pisać posta o własnym nierozgarnięciu spowodowanym zmęczeniem, stresem i chwilową utratą poczytalności postaci. Ale dalej będę uważał, że to zaszło obustronne nieporozumienie. Deklaracje sugerowały, że po uzyskaniu zgody od Gustawa Loftus uda się w stronę skarbca, a potem do portu. Informację, że krasnoludy odmówiły przyjęcia jeńców w tym, że próbował wymusić to mag uznałem, za fakt że mag to robił osobiście czyli dotarł do skarbca (lub dotrze i taki będzie efekt rezultat końcowy), brak info o posłańcu (w poście i docku) też tego nie ułatwiały, choć akurat jak widać jego kwestię dobrze zinterpretowałem.
Do tego chciałem Leo oddać jej ludzi i przy okazji pozbyć się problemu w postaci jeńców. Czy to w porcie, czy licząc na spotkanie po drodze (szła do garnizonu), ale już nie przeganiać całej kolumny do garnizonu gdyby się jej nie udało spotkać. Napisałem to nie jasno, rzeczywiście mogło wynikać, że chce koniecznie się z nią spotkać (dobrze, że gdzieś nie odpłynęła)
Ale to jest męczący, stresujący tydzień, mój błąd. Cieszę się, że udało się to naprostować. Hen dzięki.