Bardag był zadowolony z podjętych decyzji. Jednak to co towarzyszyło rozmowie wzbudziło w nim tylko obrzydzenie.
- Przeklęte chaosyckie nasienie!- Warknął i zaczął się odsuwać od bańki.
- Albrecht, Alsaak! Może waszymi magicznymi rzeczami to ruszycie zanim pochłonie całą wiochę?- Rzucił do stojących i wślepiających się kompanów.