Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-07-2018, 01:15   #198
Icarius
 
Icarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Icarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputację
Brenton gdy zaczął słuchać plotek nie by zdziwiony. Ludzie zawsze wyolbrzymiali, przekręcali fakty i dośpiewywali swoje. Nie inaczej było teraz. Udał się osobiście pod bramę i porozmawiał chwilę z oficerem. Docenił też jego służbę wręczając mu złotą koronę. W zamian za obecne informacje. W końcu on prawie rycerz chciałby podjąć decyzję co dalej.

Uzyskał proste żołnierskie informacje. Verborgen zostało najechane o świcie przez olbrzymi oddział. Podejrzewano zwierzoludzi, walki jeszcze trwały, gdy wyruszali stamtąd gońcy, czyli jakieś 3-4 godziny wcześniej. Według gońców miasteczko nie miało szansy się utrzymać.

Wysłuchał słów Franza i wysłuchał Gareda.
- Margot może dychać, atak to atak. Nigdy nie wiadomo kto przeżyje a kto zginie. Dobra czyli Czopka odkładamy do póki sytuacja się nie wyjaśni. Znam tego kapitana od Olbrzyma. Mogę zapytać czy by nam nie znalazł przydziału do obrony miasta. Dowolni oficerowie też nas pewnie pokierują odpowiednio. Możemy zgłosić się do Stowarzyszenia i zapytać czy oni nie mają jakiś wejść lub bronić portu z nimi. Gdyby zrobiło się beznadziejnie będzie jak nawiać. Powiedzcie co wam bardziej pasuje? Musimy się trzymać razem. Nie chciałbym też zostawić na lodzie Gerdy i jej karczmy. Była dla nas gościnna. Co myślicie? - wiedział, że musi również nadać wiadomość do Amelyn. Miała łeb na karku musi jedynie wiedzieć co się dzieje. O ile ktoś ze stowarzyszenia już jej nie poinformował.
 
Icarius jest offline