Areon niczym pantera doskoczył z boku schodów i gdy tylko sięgał złapał za kostkę schodzącego i szarpnął chcąc go zwlec ze schodów. Jeśli był tylko jeden to można było go przydusić i przepytać, jeśli więcej, cóż... jak mawiali to cywilizowanie mieszczanie? Przybędzie kolejnego męczennika. |