Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-07-2018, 15:11   #38
Pan Elf
 
Pan Elf's Avatar
 
Reputacja: 1 Pan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputację
Kara przeszła kawałek pokładu ich nowego nabytku, prowadząc za sobą jeszcze niczego nieświadomego Jerona. Po głowie kotłowały jej się przeróżne myśli, głównie oscylujące wokół śmierci jej przyjaciela. To właśnie dlatego z reguły nie pozwalała sobie na przywiązywanie się innych osób. To właśnie dlatego nie otaczała się grupką przyjaciół, a tych nielicznych trzymała z daleka od siebie, nie chcąc narażać ich na niebezpieczeństwo. Czuła, że popełniła ogromny błąd zgadzając się na udział w tej misji. Może gdyby jej tutaj nie było, to wszystko potoczyłoby się inaczej? Może wtedy Wulf rozsądniej dobrałby sobie drużynę i wziął ze sobą medyka?

Zastanawiała się też czy dobrze robiła, przekazując rolę tak zwanego “drugiego” Jeronowi. Nie ufała mu, ale tak naprawdę nikomu nie mogła zaufać bardziej. Czemu akurat on? Chyba dlatego, że wykazywał się największym rozsądkiem z całej tej grupy. Poza tym nie mogła przekazać tej roli droidowi…

- Jeron - zaczęła, kiedy wreszcie przystaneli z dala od ciekawskich uszu. - Nie mamy czasu na długie wstępy, więc powiem od razu. Wraz ze śmiercią Wulfa zdałam sobie sprawę, że i ja potrzebuję mojego drugiego. Jeśli jeszcze się tego nie domyślasz, to chyba dokonałam złego wyboru, ale padło na ciebie.
Kara uśmiechnęła się blado do mężczyzny.

- Rozumiem - Jeron pokiwał tylko beznamiętnie głową. - Wprowadź mnie w takim razie w tajniki misji. Po co lecimy na tą stację?

Kara westchnęła cicho i oparła się plecami o ścianę. Kosmyk włosów, który opadł jej na policzek, założyła za ucho. Podobało jej się to, że Jeron był bezpośredni i chciał od razu przejść do rzeczy, bez zbędnego gadania.
Pokrótce opowiedziała mu, nie pomijając istotnych szczegółów, wszystko to, co zdołała odczytać z dysku, który otrzymała od Wulfa.

- Dysk niestety musiałam zniszczyć, więc pozostaje ci jedynie mi uwierzyć - powiedziała na koniec. - Wulf musiał mieć jakiś powód, dla którego zataił prawdziwy cel misji, więc… myślę, że powinniśmy przy tym pozostać.

- Loz noy jitat - Jeron zaklął pod nosem. - Wiesz, z kim ja rozmawiałem przez holo podczas tego przesłuchania? Właśnie z tym Sahnem Loxem. Gdybym tylko wiedział wcześniej… ale to nasza szansa! Kiedy połączy się z nami, możemy podać hasło. Może damy radę wykonać misję bez ładowania się na stację pełną imperialnego ścierwa?

- Uwaga, więźniowie uciekają, proszę o pozwolenie na likwidację - głos BX-a zabrzmiał w komunikatorach. Jeron odpowiedział “nie” i w tym samym czasie lekko wstrząsnęło całym promem.

- Jeron, nie możemy ich stracić - powiedziała Kara, po czym uruchomiła swój komunikator, by skontaktować się z droidem. - BX, chcę tych ludzi żywych!
Po tych słowach ruszyła w kierunku, gdzie znajdowali się więźniowie i droid.
 
Pan Elf jest offline