Wolfgang przestępował z nogi na nogę gdy kompani sprawdzali jaskinię, lecz gdy w ręku Lothara znalazł się jeden z kluczy do laboratorium znieruchomiał.
- O i znalazła się zguba.- Uśmiechnął się pod nosem wyobrażając sobie co może się znajdować dalej w pracowniach pod wieżą sygnałową.
Techler zastanowił się moment po usłyszeniu celnego pytania od szlachcica, które odwróciło jego uwagę od marzeń.
- Trzeba ruszać czym prędzej. Może uda nam się dogonić ją, a po drodze pomyślimy nad kluczem i zamkiem. Wydaje mi się, że w pod wieżą sygnalizacyjną nie znajdziemy tego co szukają szczuroludzie i Etelka, ale czy ona to wie? Nie wiemy także jaki jest jej cel obrany obecnie. Musimy się spieszyć.-odpowiedział zawile Lotharowi po czym pokręcił głową.
- Reasumując. Do Kemperbadu podążajmy i liczmy, że ją złapiemy po drodze. Jak nie to w mieście ustalimy co dalej.- Dodał i upewniając się, że wszyscy gotowi zamierzał ruszyć.
Mag liczył także, że druid przed morderczą pogonią zbada jego ranę i umiejętnie mu pomoże.