Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-07-2018, 18:24   #1034
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
13 Sommerzeit 2513

Podczas drogi powrotnej nad rzekę, która miała powieźć bohaterów z powrotem do Unterbaum, druid nazbierał jakichś ziół, które ubił na papkę. Tym specyfikiem opatrzył rany awanturników, tak aby nie wdało się w nie zakażenie. Na przypadłość Axela nie miał natomiast lekarstwa - zalecał jedynie dokładne mycie, usunięcie włosów i spalenie ubrania. Takie kroki jednak musiały poczekać...

Gdy dotarli już nad rzekę, do czekających czółen pojawił się pewien problem. Otóż nikt z obecnych nie miał ochoty na podróżowanie z zawszonym członkiem kompanii. Mimo, że Axel umył się i uprał ubranie, to wszy i inne robactwo nie ustąpiły zupełnie. Człowiek przegrywał tą wojnę i niezbędne były jakieś drastyczne środki. Corrobreth zapewnił jednak, że we wsi ma specjalny środek, który skutecznie trzebi tego typu robactwo. A ostatecznie łaskawie zgodził się podróżować z Axelem.

Już w Unterbaum, kilka dni później druid zdołał nieco poprawić stan zdrowia rannych w potyczce ze skavenami i wyplenić plagę pcheł i wszy u Axela. Dorotka Knedlikova zadomowiła się w osadzie i ze smutkiem oznajmiła, że zdecydowała się na pozostanie w towarzystwie przyjaznych unterbaumczyków w cieniu wielkiego dębu.

We czwórkę wyruszyli więc w drogę powrotną do Kemperbadu, aby tam powziąć dalsze plany na przyszłość. Musieli zdecydować co robić dalej - mieli już klucz do tajnej komnaty, ale wiedzieli też o niecnych poczynaniach przed dwustu laty pana na zamku Wittgenstein i wciąż mogli złapać w miarę świeży trop Etelki Herzen.
 
xeper jest offline