W taki sposób, że na chwilę odrywasz od niego spojrzenie, aby rzucić okiem na szarpaninę, która ma miejsce za Twoimi plecami. Wystarczy kilka sekund nieuwagi, aby zostać zaskoczonym, a tutaj atak miał miejsce pod osłoną magicznej mgły, która się do was zbliżała. Choć formalnie zaskoczony byłeś tylko Ty i Karl. Natomiast reszta nie mogła zaatakować z innego powodu - mgła przesłaniała wrogów (oni też nie mogli was zaatakować z dystansu, bo nikt nikogo nie widział, ale wiedzieli w jakim kierunku iść). Po tym jak doszło do ataku, to mag skumulował wyzwoloną wcześniej energię, aby przetransformować dwóch popleczników w demony - działa to na tej samej zasadzie, co jedna z Manifestacji Chaosu w Księdze Spaczenia. Niestety, ale w drugiej edycji demonologia i podobne zakazane ścieżki są stosunkowo ubogo opisane, więc stosuję opisaną w Księdze Spaczenia magię jako fundament zaklęć, ale ubogacam też je o własne kreatywne rozwiązania. Ta przemiana w demony równie dobrze mogłaby zostać zastąpiona przywołaniem ich, ale po co? Osobiście uważam, że taki efekt jest fajniejszy w opisywaniu i ukazuje pogardę czarownika dla ludzkiego życia (nawet sojuszników).
__________________ [URL="www.lastinn.info/sesje-rpg-dnd/18553-pfrpg-legacy-of-fire-i.html"][B]Legacy of Fire:[/B][/URL] 26.10.2019
Ostatnio edytowane przez Warlock : 12-07-2018 o 21:32.
|