Palladyn skoncentrowal wzrok na postaci w czerni. A wiec pokazal sie sprawca nieszczesc - pomyslal z radoscia ktora ogarnia go zawsze gdy wie iz wymierzenie sprawiedliwosci jest bliskie. Skierowal czubek miecza w strone postaci i powiedzial glosno :
-Gratuluje ci odwagi nieznajomy, pokazac sie przed nami po ostatnie porazce. Lecz dzis padniesz i skoncza sie twoje knuwania.
Powiedziawszy to rzucil sie biegem w strone mezczyzny zaslaniajac sie tarcza i szepczac ochronne modlitwy do Swiatlosci. |