Sklecę jutro posta. Bertha pogada trochę z żeglarzami i podoradza trochę Fanriel, bo to ona jest chyba od tego żeglowania, nie?
Jak będzie chciała. Kapłanka jest w bardzo dobrym humorze więc nie będzie się nikomu narzucać. Chyba, że któryś będzie gwizdał. Postoi na rufie i poogląda jak statek płynie.
W mieście najpierw do Świątyni z kolejnymi modlitwami oraz podziękowaniami + ofiara jakaś drobna. Najlepiej niech kapitan płaci - to jego biznes. Poprosi też Mannana o opiekę nad sobą. Potem na te zakupy.
A dialog z kim?
__________________ by dru' |