Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-07-2018, 14:33   #7
Pinn
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
[media]http://www.youtube.com/watch?v=99fRdfVIOr4[/media]
V wsiadł do swojego Ferrari, unosząc się euforią, kiedy silniki zamruczały niczym rozłożony na kanapie duży drapieżny kot. Kryjówka netrunnera mieściła się w Downtown, więc dojazd do Pacifici zajął mu jakieś pół godziny. Nie było dużych korków, często trafiały się zielone światła a na autostradzie mocno wdepnął gaz. Cały czas podpięty do policyjnych systemów, wiedział gdzie znajduje się najbliższy patrol, co pokazywał miło jeden z wielu zamontowanych dodatkowo ekranów nowoczesnej Testarossy.

Kiedy wjeżdżał w Pacifice ruch ograniczył się do zera. Wokół walały się śmieci, zardzewiałe auta a na wielu rogach przecznic stały ponure parodię ludzkich istot. Jak szczury czekały na kolejną dawkę, nowocześnie zabójczego narkotyku. Nikt tak naprawdę nie mieścił się w jednej kategorii uzależnienia. Obecnie było tyle opcji narkotycznych substancji, że ograniczeniem w braniu były jedynie koszty oraz słabnąca z każdą porcją wola.

W Pacifice nie było wielu wysokich budynków. Głównie niska zabudowa, w sporej dozie opuszczona przez starych właścicieli i ponownie zajęta przez ludzi ulicy. V wyszukiwał jakiś bardziej niebezpiecznych osobników, rozglądając się czujnie. Jego sportowy klasyk mógł budzić pożądanie podobne do tego jeśli tymi ulicami przeszła by bogata urocza dama w skąpym stroju. Prawdopodobnie skończyłaby wrzucona do wód nadbrzeżnych po wcześniejszym grupowym gwałcie. Niemniej V nie był jakąś nierozsądną kobietą- był przygotowany na każdą możliwość. Dotknął nawykowo rewolweru i fiolek z substancjami bojowymi. Nawet jeśli za chwilę wyskoczy jakiś opryszek w pełnej psychozie powinien sobie z nim poradzić.

Zgodnie z planami V szukał monitoringu, który mógł naświetlić sprawę trzech zabójstw. Niestety kamer praktycznie nie było. Te, które się uchowały, były albo zamalowane albo zniszczone. Tutejsi tubylcy nie lubili, kiedy się na nich patrzyło. V. poczuł duży niepokój pomimo, że oczyścił swój system z kofeiny. Wiedział, że będzie musiał w pewnym momencie wysiąść z bezpiecznego fotelu kierowcy. Narzucił na mapę, miejsca gdzie dokonano likwidacji. Najbliżej znajdowała się lokacja, gdzie dokonano egzekucji na Samovie. Netrunner podjechał cicho, powoli pod te okolice. Przed nim znajdował się działający, skromnie oświetlony motel. Wokół niego stał uroczy pokaz prostytutek czekających na klientów. Widząc czarne auto, ożyły jak pustynne ssaki widzące drapieżnika. Niemniej w tej sytuacji nie chowały się do swoich gniazd. Widziały cennego klienta, którego mogły przechwycić a potem dać swojemu alfonsowi do obrobienia.

V. spojrzał na czteropiętrowy budynek. “Luxus” ta nazwa nie pasowała do tego motelu, ale mimo wszystko coś żywego, zachęcało do wejścia i zgarnięcia jednej z kobiet. Być może coś podobnego zadziałało na Khalida Samova, kiedy spędzał prawdopodobnie ostatnią noc w tym miejscu. Runner zastanowił się co robić, kiedy wszystkie stojące przed budynkiem dziewczyny zaczęły do niego zachęcająco mówić czy też krzyczeć, pokazując swoje wdzięki.
 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 18-07-2018 o 14:21.
Pinn jest offline