Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-07-2018, 01:17   #225
Rozyczka
 
Reputacja: 1 Rozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputację
Leżał tak na ziemi, walcząc ze zmęczeniem o każdy wdech. Czuł, jakby wewnątrz piersi ktoś zapalił mu ognisko i odprawiał wokół niego dzikie tańce. Nawet nie pamiętał, kiedy ostatnio był tak padnięty. Ale przynajmniej był żywy. I nie był również jednym z tych potworów.
Po jakimś czasie, gdy już odpoczął na tyle, aby móc się chociaż wysłowić, spróbował wstać. Wyszło mu to bardziej niż niezgrabnie, ale przynajmniej mu wyszło.
Dopiero teraz do niego dotarło, że prawdopodobnie w całym tym biegu zgubili. Także to przeżycie mogło nie zdać się na zbyt wiele. Chyba że szczęście uśmiechnie się do nich po raz kolejny.
- Musimy dalej iść prosto przed siebie. Las, nieważne jak duży, kiedyś się kończy... - powiedział, robiąc co i rusz przerwę na wdech. - Oby ten ufoludek nas nie znalazł - dodał.
 
Rozyczka jest offline