Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-07-2018, 16:51   #968
MTM
 
MTM's Avatar
 
Reputacja: 1 MTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputację
To jak z książką, w której stosuje się kilka rodzajów narracji ("Pan Lodowego Ogrodu" dla przykładu). Raz pisze się z perspektywy bohatera, którego myśli słyszymy, a raz z perspektywy narratora, który nie ma wglądu do głowy bohatera. Wtedy właśnie tekst pozbawiony jest przemyśleń - zamiast tego gracz może skupić się na działaniach bohatera i prezentować jego przemyślenia, intencje oraz emocje na podstawie zachowania. Np. "Każdy z obecnych mógł zauważyć, że X nie zgadzał się z Y z powodu jego naburmuszonej miny".

Przyznam, że powyższa metoda najlepiej sprawdza się w docach wspólnych. Mówię to z perspektywy zwykłego czytelnika, ale też innych graczy. Bo dla mnie osobiście męczące i rozpraszające jest, kiedy w scenie z piątką graczy, każdy wpycha myśli swojego bohatera. One są jak najbardziej ok, ale nie przy takiej liczbie ludzi.

Wiem, że to wiecie i może niepotrzebnie się rozpisuję, no ale tak chciałem się odnieść do tematu. Koniec końców to RPG a nie książka, więc forma i narracja jest nam narzucana przez MG - do niej powinniśmy się odnosić.

Kaitlin, tak jak wspominał Ranghar. Docowanie jest momentem, kiedy zmieniamy trochę styl narracji. Jednak jeśli przejrzysz sesję wstecz, zobaczysz, że bardzo wiele postów napisaliśmy z oczu swoich BN. Zresztą, jeśli w docu rozgrywasz scenkę z MG, to też możesz nawrzucać przemyśleń w trakcie pisania

Nie ma co być narcyzem, że mój bohater jest najważniejszy, podobnie jak jego myśli, który każdy musi znać. Czasem dobrze jest spojrzeć na swojego BN z boku i pozwolić mu być tylko w tle wydarzeń

Aha, i że nie było, że kogoś teraz hejtuję. Peace
 
__________________
"Pulvis et umbra sumus"
MTM jest offline