Cytat:
Napisał JohnyTRS Ciekawym wariantem może być życie w [dawniej] wielkim mieście, które po wojnie będzie słabo zaludnione. Czyli dużo ruin i dużo pustostanów (oraz walka o zapomniane gamble pomiędzy mieszkańcami jak i przyjezdnymi). Prawdopodobnie powstaną osobne enklawy, skupione w kilku punktach byłego miasta, istniejące w jednym budynku, albo w kompleksie budynków, np kwartale zabudowy, co dotyczy centrów miast. Wszystkie stworzone na zasadzie "Mój dom moja twierdza". W mniejszych zamieszkałych miejscach będzie to bardziej prawdopodobne, że po prostu każdy budynek jest ufortyfikowany osobno, ewentualnie w kontekście gospodarstwa. |
W takim mieście całkiem łatwo znależć punkty, z którego grupa wsparcia dość łatwo zmiękczy obronę przed atakiem grupy szturmowej, a w razie czego za pomocą granatnika czy możdzieża wyrąbie wyłom w fortyfikacji.
Przy dobrym rozpoznaniu i zgraniu nastników taka bitwa to dla obrońców niemal pewna rzeż.