A więc post jest.
Przyznaję, że zgadzam się z decyzją o zakończeniu warsztatów. Czułabym się dziwnie nie widząc jej tam w docu. Od samego początku ta sesja kojarzyła mi się z jej "cześć Asiek" z tą jej pokręconą postacią i... nie chciałabym jej kontynuować bez niej.
Dzięki wam wielkie za poprowadzenie warsztatów i wprowadzenie mnie do świata neuro. Dziękuję za cierpliwość i wyrozumiałość dla mego marudzenia, dopytywania i tych wszystkich nieobecności związanych z różnymi dziwnymi zawirowaniami. Cieszę się bardzo, że mogłam poznać ten świat i was. Mam też nadzieję, że niebawem znów będę mogła zagrać w neuro i popisać razem. |