Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-07-2018, 22:48   #106
Plomiennoluski
 
Plomiennoluski's Avatar
 
Reputacja: 1 Plomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputację
Czasu na wyszykowanie siebie i wszystkich zamówień było mało. Nawet biorąc pod uwagę fakt, że niektórzy podejrzewali, że Raileynowe kowadło lub młot są zaklęte. Mimo to, udało mu się złapać pare godzin snu i skończyć wszystko na czas. Axim miał więc swoje kolczaste buty.



Droga przez las przypominała mu nieco ten gąszcz, w którym ich grupa została napadnięta jeszcze przed dotarciem do miasta. Zielona, złowroga na swój sposób ściana. Niektórzy mówili, że to sprawka magii, mógł w to całkiem uwierzyć. Zwyczajnie mu się tutaj nie podobało. Zwłaszcza, gdy dotarli do muru, który zdawał się zrośnięty z lasem. Rzucił fachowym okiem na konstrukcję, szukając w nim słabości, gdyby musieli go jednak zniszczyć. Osobiście był jednak za cichszą opcją. Mur mógł przecież działać po prostu jak przeskalowany potykacz.


- Mają rację ze zwiadem, na ślepo nie ma się co pakować, a sówka i panienka Ryfui zdają się tu najlepiej nadawać. - Powiedział Kłos cicho, nie miał zamiaru krzyczeć, ich oddział nie był wcale taki cichy nawet stojąc.
 
__________________
Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości...
Plomiennoluski jest offline