- Ja tam się nie znam na magii, ale jej ni cholery nie ufam - stwierdził Balkazar podchodząc do barykady.
- Co do palenia barykady to mam spore wątpliwości. - Ork dotknął drewna i potarł wilgotne palce o siebie - No chyba, że ten alchemiczny ogień to coś o znacznie większym potencjalne niż zwykły ogień - dodał patrząc na Kłosa.
- Mimo wszystko proponowałbym spróbować pokonać tą przeszkodę klasycznymi metodami - mówiąc to sugestywnie musnął trzonek topora zamocowanego na plecach. - Nie widzę sposobu abyśmy przedostali się górą na drugą stronę z całym tym inwentarzem i bez konieczności pozostawienia kogoś tutaj na straży bo momentu aż wrócimy.
__________________ Walls of stone do not a fortress make. But they're not a bad start. |