Wyluzujcie.
Statek możne podpłynąć wzdłuż nabrzeża kawałek. Potem wystarczy przeskoczyć ze statku na inny cumujący statek, potem na brzeg, a stamtąd tylko ze 100m spacerku pod okiem chętnych na wzbogacenie miejscowych
Potem tylko walka z biurokracją i gotowe. Powrót tą samą drogą?