Niziołek o niczym nie wiedział, ale łapie i ucieka. Ma też zamiar zatrzymać się po drodze, żeby Ci co również są zaskoczeni i wolniej nogami przebierają go dogonili. Grupa to grupa, przy okazji Ludo zdąży zajrzeć do plecaka
Kerm prędzej Karl zacznie rozważać, czy nas nie zabić gdy dostarczymy go na miejsce.