Taka propozycja: pokminić na docku nad tym co w zasadzie się działo poprzedniego dnia. O całym ataku o tym co się stało i jak.
Oczywiście w jakimś przedziale czasowym od tej sceny z Yastrą.
Btw jak rozumiem nikomu nie przeszkadzał plan aby poczekać na reszte. Zdaje mi się, że też musimy już się zainteresować szukaniem jedzenia dla siebie. A przynajmniej Kharrick musi, bo mu racje się skończą do wieczora