Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-08-2018, 18:22   #1138
pi0t
 
pi0t's Avatar
 
Reputacja: 1 pi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputację
Oczywiście każdy ma swoją wizję świata i odgrywania, ale osobiście uważam granie zabójca za bardzo trudne, zarówno dla gracza jak i MG. Postać chce zginąć, MG siłą rzeczy zacznie temu przeciwdziałać :P

A poważniej, fabularnie fajnie pasuje, ale Hakon podziwiam za tą decyzję. Kwestie zbroi rzeczywiście łatwo sobie samemu wytłumaczyć, niechęcią do głupiej śmierci od zabłąkanej strzały. Dla otoczenia - Khazadów już niekoniecznie, może być to odebrane jako tchórzostwo i nieszczerość przysięgi (oczywiście nie dal wszystkich).

Do tego ostracyzm ze strony krewniaków. Żaden krasnolud ręki nie poda, informacji nie udzieli, do stołu nie usiądzie, o ile zostanie gdziekolwiek wpuszczony. W sklepie u krewniaka usłyszy wulgaryzm, a przy dobrym nastroju sprzedawcy, że nic nie ma nawet jeśli mu towar zależy. Ewentualnie bardziej liberalny sprzeda mu potrzebne rzeczy z ceną razy 10.
A generalnie bawimy w otoczeniu krasnoludzkim, więc może być ciekawie, choć niekoniecznie przyjemnie. Dla Luda nie robi to różnicy i tak będzie zadawał głupie pytania.

Oczywiście może być też całkiem inaczej i nie mam z tego powodu problemu, ale zabójca to cięższa/ bardziej wymagająca profesja do grania niż się wydaje.
Ludo trzyma kciuki za zabójcę, bo przytulić to już się trochę boi. :P
 
__________________
Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!
pi0t jest offline