07-08-2018, 21:49
|
#124 |
| Lae była gotowa ruszyć w kierunku zapory gdy ta nagle wybuchła. Odrobinę zaskoczona z lekko rozchylonymi ustami wpatrywała się w sypiące się, płonące drwa. To było odrobinę... nieoczekiwane. Jeszcze przed sekundą, chyba planowali. Była pewna, że coś ustalali. Przymknęła usta przybierając ponownie swój beznamiętny wyraz twarzy. Będzie musiała przywyknąć do sposobu w jaki działa ten oddział.
Szybko wróciła się do Jinfu i wskoczyła na siodło pomagając Tifie usadowić się przed sobą. W dłoń chwyciła kuszę i rozejrzała się po okolicy nasłuchując zbliżających się przeciwników. |
| |