Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-08-2018, 20:51   #149
Aiko
 
Aiko's Avatar
 
Reputacja: 1 Aiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputację
7 czerwca 1853

Gaheris obudził się czując wtulającą się w niego narzeczoną. Tuż przed tym nim zasnęli Florence zaproponowała by przenieśli się do jednego z pokoi gościnnych, głównie z uwagi na wymagającą odpoczynku Charlottę. Ghulica spała uśmiechając się i trzymając jedną dłoń na brzuchu, w którym rosło ich wspólne dziecko. Spokojna, oddychająca miarowo z włosami rozrzuconymi po miękkiej poduszce. Widok jej rozanielonej twarzy sprawiał, że i na jego twarz wypłynął uśmiech.

Tyle się zmieniło. Niecały miesiąc temu obudził się w zimnej jaskini ze wspomnieniem bólu. Potwornego bólu, który przeszył jego ciało przed wiekami skazując go tym samym na letarg. Świat, w którym się obudził był miejscem obcym, niegościnnym, pełnym rzeczy, których nie rozumiał i których na początku się obawiał. Jednak Charlotta zmieniła to wszystko. Pokazała mu swoje czasy oferując nie tylko czas i pieniądze. Chłodna dłoń wampira przesunęła się po wciąż płaskim brzuchu i przez ułamek sekundy, zdało mu się że wyczuł bicie drobnego serca w łonie kobiety.

Czekał ich pracowity dzień. Odwiedziny u Howardów, potem wyprawa do rezydencji Boyle’a i wielkie spotkanie odnośnie zbliżającej się ceremonii zaślubin i wesela, którym miało po niej nastąpić. Długie godziny spędzone nad omawianiem listy gości, dań których nawet nie tknie… może odrobinkę. Znając Charlottę pewnie nie daruje mu także wizyt w obu bankach i podpisania kilku papierów. Tak. Czekała go długa noc. Pracowita acz spokojna, pozwalająca na długo oczekiwane wytchnienie i umożliwiająca nacieszenie się kobietą, w której przyszlo mu się zakochać.

A po tej nocy? Kolejny tydzień… miesiąc. Wspaniały czas, podczas którego będzie mógł obserwować jak jego potomek wzrasta, jak wszystko to co udało mu się do tej pory wypracować nabiera patyny czasu wrastając grubymi korzeniami w otaczającą go rzeczywistość. Kolejne uderzenie drobnego serduszka sprawiło, że uśmiechnął się szerzej, a Charlotta otworzyła oczy. Widział jak w jej zaspanym spojrzeniu, w przypominających bursztyny oczach, pojawiają się radosne iskierki. Nagle wizja tego, że codziennie będzie go witać podobny widok, sprawiła że nie mógł się doczekać nadchodzących lat.

Koniec
 
Aiko jest offline