Marsz przez pustynię okazał się prawdziwym piekłem. Piach był miałki i buty zapadały się głęboko, podejścia pod wydmy wymagały ogromnego skupienia, by po chwili nieuwagi nie znaleźć się z powrotem na dole, a w dodatku jesteście przecież na obcym terenie, i należy się bacznie rozglądać. Dodatkowe wyposażenie, zwłaszcza chusty i gogle, sprawdza sie doskonale, i dziękujecie Imperatorowi, że sierżant kazał je ubrać.
Wchodzicie właśnie na kolejne wzniesienie, i zauważacie, że będący daleko z przodu Brat Calister pokazuje Siostrze coś z przodu i o czymś rozmawiają. Po chwili para zaczyna rozglądać sie dokoła jakby czegoś szukając...
__________________ Ruck, Maul, Repeat! |