No to już objaśniam...
Jedziecie w sile jednego plutonu - czyli trzech chimer + rhino spoza plutonu.
Konwój otwiera drugi oddział, składający się z ośmiu szeregowych lub starszych szeregowych (lub strzelców i starszych strzelców jeśli trzymać się rang AC), młodszego sierżanta i sierżanta Paul'a Cabain'a.
Później jedzie transportowiec Rhino z inkwizytorem Hermell'em i dziewięcioma Adepta Sororitas. Ich hierarchia jest Wam bliżej nieznana. Nawet nie mieliście okazji przyjrzeć się im i ich insygniom.
Za rhino jedzie chimera oddziału dowodzenia, jest to pierwszy oddział. Składa się z młodszego porucznika Jurina Vasilijewa oraz pięciu przybocznych w stopniu sierżantów lub młodszych sierżantów w tym jednego chorążego Ivana Nielubija.
No i na końcu jedziecie Wy, pod dowództwem Dimitrija Rostova. Zamykacie konwój.
Co do pisowni
najfajniej dla mnie by to było w formie opowiadania. Ale to jest najlepsze dla mnie
może niech każdy na razie pisze jak chce. Byle znaczyć dialogi.