Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-08-2018, 20:53   #167
Avdima
 
Avdima's Avatar
 
Reputacja: 1 Avdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputację
Klara nieumyślnie zignorowała Randulfa, zapominając o jego pytaniu kilka sekund po fakcie. Była zbyt pochłonięta w tej chwili wszechogarniającym szczęściem. Chciała mówić na wszystkie tematy, jakie przyniosła ślina na język, najlepiej jednocześnie.

Streściła w tym potoku słów, że to Olaf - nadworny kucharz - uratował ją. Że wstąpiła do zakonu akolitek Shallyi i teraz jest kapłanką, chociaż technicznie nie przechodziła święceń na tę pozycję. Przez ciągłą podróż nie miała czasu zadbać o to. Wspomniała o przybranym bracie, Ernstcie.

Opowiedziała też ogólnie o Felberg, fakty znane chyba każdemu, kto spędził w osadzie ten dzień czy dwa. Sama nie znała wielu szczegółów, a już na pewno nie wiedziała, co działo się ostatnio, gdyż niedawno wróciła z podróży.

Jakie to szczęście było móc otworzyć dziób do kogoś i na chwilę zapomnieć o problemach, które jak Klara zauważyła kilkukrotnie, piętrzyły się od niemal pierwszej minuty spędzonej w Felberg...


* * *


- Nie... - ledwo wypuściła powietrze Klara, gdy usłyszała straszne wieści.

Nie mogła rozdwoić się, trzeba było ratować kogo się jeszcze dało. Zdawała sobie sprawę, że zaraza mogła być nadprzyrodzenie agresywna i prowadzić do raptownej przemiany, ale dopóki tego nie ustaliła na sto procent, nie było sensu siać paniki. No i nie dało się pominąć faktu, że zachorował jej przybrany brat.

- Sprawdzę, co z Ernstem, a wy w tym czasie nie traćcie chwili. Pójdźcie do medyka, może jeden z was, zostawiłam u niego chorego, Eryka. Musimy jak najszybciej dowiedzieć się, jakie są jego losy.

Poinstruowała również, gdzie znajdowała się siedziba medyka. Ucałowała jeszcze brata na pożegnanie i poszła do izby ojczyma. Po drodze pomęczyła trochę ojczyma, na ile starczyło czasu.

- Coś się stało więcej? Wyglądasz niemrawo... tato... wiesz, kim był tamten człowiek? - zapytała, mając na myśli Olafa.
 
Avdima jest offline