Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-08-2018, 13:39   #48
Kaworu
 
Kaworu's Avatar
 
Reputacja: 1 Kaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputację
Umorli wspinał się powolutku. W przeciwieństwie do towarzyszy wąski szyb nie przeszkadzał mu – był wszak krasnoludem i nie przez takie ciasnoty przyszło mu się przeciskać w podziemiach. Po prawdzie, tunel przypominał mu o rodzinnych stronach, co sprawiało, że stał się nostalgiczny i melancholijny. Czy kiedykolwiek znów będzie miał prawdziwy dom, rodzinę i przyjaciół, czy będzie się błąkał po świecie walcząc z okropnościami, które mu ów dom odebrały?

Był wśród przyjaciół. Tu i teraz. Miał przy sobie ludzi, których znał (chyba?) i którym na nim zależało. Czy to się w ogóle nie liczyło?

Na jego ustach zagościł leciutki uśmieszek, gdy kontynuował wspinaczkę.

Wyjście na powierzchnię z pewnością nie było tym, czego się spodziewał. Ciepły deszcz? Żółte chmuro-mgły? I jeszcze ten dziwny zapach… oj, Umorliemu się tu nie podobało.

- Kaplica? - spytał, rozglądając się po przyjaciołach – Możemy tam pójść. Nawet doppelgangery nie odważyłyby się sprofanować takiego świętego miejsca… prawda?
 
Kaworu jest offline