Irish popatrzył ponuro na Cadilaca. -Może i ty decydujesz ale nie o wszystkim i od wdowy ci wara - Irish podszedł do wraku -Ok czyli mamy się siłować żeby dopchnąc tego grata do ciężarówki żeby go holować do miasta... Chyba nieszczególnie zależy mi na tym żeby kolegować msię z kimś kto wymyśla jak wszystkim dookoła życie utrudnić.
Cosmo obejrzał bagażnik, problem z otwarciem będzie tkwił raczej w tym że bagażnik był zgnieciony przez Mustanga niż z jego zamknięciem, choć dobry łom i stara poczciwa siła fizyczna powinny zdziałać cuda.
Przy okazji w środku pojazdu dało się zauważyć sporą torbę i dużo innych bambetli w pośpiechu rzuconych na tylną kanapę
__________________ A Goddamn Rat Pack! |