Kennick ruszył ku drzwiom prowadzącym do szpitala W środku panowała ciemność. Znalazł się w poprzek długiego korytarza szerokiego na trzy metry, który na prawo od niego biegł e mr9k. Naprzeciw Kennicka znajdowały dwie pary drzwi, teraz zamkniętych. Najciekawsze jednak znajdowało się na lewo. By to zagradzająca cały korytarz barykada z porąbanych mebli, z pomiędzy których dochodziło przytłumione światło. Zobaczył cienie jakiś postaci, i usłyszał ciche nucenie jakiejś ludowej piosenki. Gdy niezaważony wrócił do towarzyszy i powiedział co widział. Campre skinął głową i rzekł uradowany.
-
Tak, to moi i za barykadą znajduje się kaplica, biblioteka i takie tam. Na pewno będą szczęśliwi, gdy mnie zobaczą! – ruszył ku drzwiom.
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija