Wątek: Oko Obserwatora
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-07-2007, 15:08   #123
Panda
 
Reputacja: 1 Panda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodnie
Larwa sam nie wiedział co robi... Stał na uboczu, a raczej w lesie i przyglądał się walce swych towarzyszy. Draco jak zwykle sobie radził, o Elfce też wyrobił sobie zdanie dawno, teraz przyglądał się pozostałym.
Jaszczurki dały im do wiwatu, Elfa raniły w nogę, Mag imieniem Salvador jakoś sobie radził, paladyn miażdży kolejnego syczącego potworka. Chłopaki dają sobie radę, po co Larwa ma im pomagać?? Nie lubił pokazywać, na co go stać.
W zamęcie walki pojawił się nowy wróg, mężczyzna w czerni z niebieską aurą. I znów świętoszek wyrwał do przodu, rzucając się na maga... Czy oni nigdy nie potrafią ocenić swoich szans? Chwile później paladyn wykonał piękny lot nad traktem z lądowaniem plecami na glebie. W tym momencie Salvador zafundował pokaz zielonych kryształów, które zniszczyły magiczną tarczę wroga.
Zły Mag widocznie się zezłościł bo odkrył swą twarz.
-Uu, nie dziwie się, że się ukrywał...- pomyślał Larwa.
Wyglądał jak szczur skrzyżowany z demonem, który ma trądzik... Ogólnie nieprzyjemny widok.
Szczuropodobny ktoś postanowił oddać drużynie za to, że Salvador dobrze czaruje, bo chwile później nakreślił jakiś wzorek i towarzyszy Larwy sparaliżowało... Paladyn wydziera się w niebo głosy... Ludzie...
Larwa postanowił pomóc przyjacielem... Bezszelestnie ruszył w kierunku maga, w cieniu i pod zasłoną drzew. Chciał zwinnie i szybko wyskoczyć za maga i opierając się na kiju kopnąć go obunóż w plecy.
 
Panda jest offline