To i ja się pochwalę, bo też już mam teoretycznie gotową postać.
Oto
Błękitna Wiedźma, Lieselotte, której jednak do prawdziwej wiedźmy trochę daleko.
Nie mam jeszcze co prawda bondów, pomyślę jeszcze nad takowymi. Chętnie jeszcze też przyjmę jakąś sugestię, jaki język wybrać, bo jest to chyba ostatnia mechaniczna rzecz, jaka mi została.