Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-08-2018, 11:58   #46
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Eryastyr siedział przy kulflu piwa i zastanawiał się, co robić dalej z tak kiepsko rozpoczętym dniem. Jeszcze raz obejść miasteczko i spróbować porozmawiać z tym czy owym, na przykład z wartownikami? A nuż coś ciekawego sobie przypomną... Albo zdarzy się cud i trafi na kogoś, kogo mądrość i bystrość przekracza średnią mieszkańców tej dziury?
Dopił piwo, lecz nim zdążył wprowadzić w życie swoje plany ktoś raczył się zainteresować nie tyle jego osobą, co osobą kapłanki Morra.

- Udała się do siedziby Zakonu Kruka - poinformował pytających.
Nim tamci zdążyli wyjść, pojawił się kolejny ciekawski. Tego jednak interesował grabarz.

- Trup? - Eryastyr wstał i podszedł do pachołka. - Pochować go chcecie, że grabarza szukacie? Wszak to medyk winien go obejrzeć. Macie medyka? - Powiódł wzrokiem po bywalcach gospody. - Ktoś ocenić musi, dlaczego nie żyje. I straż trzeba zawiadomić. Nie wiadomo, czy to tutejszy, czy ktoś obcy. Ślady też trzeba sprawdzić, czy czasem z czyjejś ręki nie padł. I ktoś jeszcze iść powinien. - Spojrzał na wieśniaków. - Świadkowie są potrzebni, bo straż z pewnością przepytywać będzie. Prowadźcie do tego nieboszczyka - dodał, ruszając w stronę drzwi. A gdyby pachołek nie chciał iść, to miał zamiar go pociągnąć ze sobą.
 
Kerm jest offline