Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-07-2007, 18:28   #14
shade
 
Reputacja: 1 shade nie jest za bardzo znany
Jeśli naprawdę coś nas zaatakuje z tego lasu to będziecie mogli mówić że szeregowy Turand zawsze bohatersko stał na pierwszej linii hahaha... zza krzaków do reszty oddziału dobiegł donośny śmiech Antoniego który właśnie skończył podlewać młode drzewka. Turand wyszedł z lasu zapinając rozporek. Podszedł do maszyny wziął swój kubek z gorzałką i jednym chałstem wszystko wypił. –Dobre to Kułuszkin, skąd to macie, pędzicie wewnątrz tej chimery?! To by wyjaśniało tą duchotę. Powiedział radośnie do sierżanta. Antoni nie mógł się przyzwyczaić do swojej pozycji. Wciąż mówił do swoich towarzyszy broni - nawet starszych stopniem - jak by to on wciąż tu był najstarszym oficerem. Niekiedy w podłych chwilach miał tendencję do traktowania innych odgórnie zachowywał się jak lepszy. Turand przez cały ten pobyt na Eldorado stara się walczyć z oficerskimi nawykami by nie uznano go za jakiegoś zarozumiałego dupka którym oczywiście nie jest. Trudne jest to dla niego gdyż wciąż nie może się pogodzić z karą, jest jednak w o tyle lepszej sytuacji od innych młodszych szeregowców że może naszczekać swoim przełożonym i nie ponieść jakiś strasznych konsekwencji gdyż jako stary wyga i cholernie dobry żołnierz jest szanowany przez oficerów lecz niestety przez incydent z Kronusa stracił ich zaufanie.
 
shade jest offline