Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-08-2018, 13:51   #164
Phil
 
Phil's Avatar
 
Reputacja: 1 Phil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputację
Powoli zaczęli odczuwać drobne ukłucia strachu. Nie chcieli się jednak poddać, ciągle wierzyli, że jakoś uda im się odszukać wyjście z tych przeklętych podziemi. Rozkopywanie resztek łóżka nie pomogło Rysiowi w odnalezieniu czegokolwiek poza odłamkami drewna, a wzmianka Camdena o zarwanej latrynie wzbudziła u wszystkich dreszcz obrzydzenia.

- Proszę, nie… - Iskra nie powiedziała nic więcej w reakcji na propozycję powrotu do zaklętej czaszki.

W końcu grupa doszła do wniosku, że należy sprawdzić dokładnie lodową taflę w jednym z pomieszczeń. W miarę zbliżania się w tamten rejon katakumb wycie przybierało na sile, ale wszyscy zmusili się jakoś do dotarcia droga okrężną do mroźnej sali. Kea bała się podejść do drzwi, zza której słyszała ciągle diabelskie krzyki, z chęcią jednak podała swoją tarczę Liwardowi. Wystarczyło jedno uderzenie, by lód popękał mocno, a kolejny cios spowodował zarwanie się tafli. Srebrzyste, błyszczące odłamki spadły w dół głębokości dwóch metrów. Podłogę i ściany odkrytej jamy pokrywał gęsty, brązowy mech, z którego co klika centymetrów sterczały dłuższe nitki, lekko chwiejące się niczym małe macki. Milczący wojownik zauważył, że najbliższe czułki tej dziwnej rośliny – jeśli w ogóle była to roślina – zwróciły się w jego stronę.
 
__________________
Bajarz - Warhammerophil.
Phil jest offline