- Podpalmy kawałek szmaty i przypalmy tą przerośniętą pleśń. Zobaczymy co się stanie. Nie raz leżałem na mchu i to wcale, a wcale nie wygląda miękko i przytulnie. Prawda Iskro? - Puścił czarodziejce oko i wrócił do obserwacji pułapki. Po chwili zrzucił swój bagaż i grzebiąc w nim chwilę, poświecił kolejny kawałek swojego koca, który owinął wokół końca włóczni. Nie przesadnie mocno, ale na tyle, aby nie spadł przy nieostrożnym ruchu. - Dajcie tu trochę oliwy. Zaraz zobaczymy jak bardzo lubi ogień. - Nadstawił włócznię reszcie. - Choć cholera wie. Może to tylko dziura z tm paskudztwem? Dno wilczego dołu niekoniecznie musi gdzieś prowadzić. Widzicie tam coś? - Zmrużył oczy wpatrując się w dziurę oświetlaną ich latarniami i czekał na zapalenie kawałka materiału.
__________________ Our sugar is Yours, friend. |