- Pójdziemy cały dzień. Cały dzień zmokniemy.- rzekł na potwierdzenie słów towarzysza Bretończyk.- Już to zrobimy. E… wcześniej- rzekł lekko ogłupiony. Ludzie nie mogli go zrozumieć, gdyż w języku bretońskim czas przeszły i przyszły brzmią tak samo. Wszyscy sadzili, ze mówi o dniu jutrzejszym, kiedy on opisywał swe dzisiejsze podróże. Ale nie mógł nauczyć się stosowania Imperialnej gramatyki.- I koń zmęczy się cały dzień, nakarmcie go.
Uśmiechnął się z przesadna słodyczą i udając, że chce się podrapać przechylił rzemień, na którym wisiał garłacz.- Coś się da zrobić, czyż nie?
__________________ Chcesz grać,a le nie znasz systemu WFRP II?
Szkoda, co?
Wal na 7704220 i opowiedz o postaci, zmienimy ja na liczby! |